Alior - niższa kultura bankowości, czyli jak trafić do BIK za 2,50 PLN

Jeżeli myśleliście, że w Polsce można dostać po głowie tylko od instytucji państwowych jesteście w błędzie. Najlepszym przykładem jest moja potyczka w Alior Bank, który pozwala sobie na dużo, powiedziałbym za dużo w stosunku do sytuacji i wyraźnie nadużywa władzy.
Oto jak można wylądować w BIK i stać się niewiarygodnym dla banków, nie móc dostać kredytu firmowego na rozpoczęcie projektu za 2,50 PLN niedopłaty i kilka dni spóźnienia mając kontakty z Aliorem.

Sytuacja

Wiosną tego roku po spłacie poprzedniej pożyczki Allegro, która została automatycznie dodana do mojego konta w Alior Sync, zaciągnąłem kolejną pożyczkę na Allegro na kwotę 2000 PLN. Był to dla mnie najlepszy sposób kredytowania zakupu sprzętu, który umożliwiał mi pełną kontrolę nad pożyczką, gdyż należę do osób zapominalskich, a tam można było wszystko kontrolować w obrębie konta.
Niestety ku mojemu zdziwieniu z uwagi na sprzedaż Sync firmie T-Mobile pożyczka nie trafiła do konta Sync (T-Mobile Usługi Bankowe) tylko miała być spłacana jak to mawiam w powietrze. Dostałem druk harmonogramu numer konta i po sprawie. Jest to dla mnie najgorsze rozwiązanie, no ale cóż najgorsze dopiero miało nadejść.

Pierwsze starcie - ale czy wygrane?

Pierwszy kontakt z działem windykacji Alior Banku miałem już po 45 dniach. Sumienie zapłaciłem zgodnie z drukowanym harmonogramem pierwszą ratę, po miesiącu drugą ratę a po 15 dniach odezwał się telefon i pani w słuchawce oznajmiła, że z uwagi na niezapłacenie w terminie pierwszej raty powstała niedopłata wysokości 0,55 PLN plus odsetki, stąd muszę pilnie uregulować kwotę 11 PLN. Na pytanie skąd dodatkowe 10 PLN dostałem informację, że to za telefon.
Normalnie bym to zlekceważył - puściłbym przelew na 11 PLN i po sprawie, ale coś mnie tknęło.
Sprawdziłem lekko sfatygowany już harmonogram i okazało się, że zapłaciłem i zaksięgowałem wpłatę zgodnie z harmonogramem. Po kontakcie z obsługą klienta okazało się, że w systemie są inne daty niż na druczku, który mi przysłano. Złożyłem więc reklamację o zwrot 10 PLN, które musiałem zapłacić bo tak nakazuje system.
Pieniądze po 4 tygodniach wróciły na konto czyli jak mniemam miałem rację i wygrałem, ale idźmy dalej.

Potyczka nr 2 - czyli kara śmierci za kradzież ogórka

Z październikową ratą spóźniłem się 5 dni, biję się w piersi, moja wina, zapomniałem. Zapłaciłem uwzględniając trochę ponad 2,50 PLN kary, ale przeliczyłem się. Otóż tym razem, zdaje się, że z uwagi na to, że to recydywa (patrz powyżej nieuzasadniona ale system wie lepiej), Alior Bank postanowił mi naliczyć 25 PLN kary za opóźnienie.  Zostałem o tym poinformowany za 10 PLN przez infolinię w połowie listopada. Powstała w ten sposób kwota 35 PLN została potraktowana jako niedopłata. Łączna suma kar w stosunku do winy to uwaga 1400 %.
Jednak wiedząc, że wpłacając ratę 29 października zamiast 24 popełniłem śmiertelny grzech, który w innych bankach jakoś aż tak śmiertelny nie jest, zapłaciłem wszystko bez szemrania i nawet nadpłaciłem kilka złotych, więc mam już nadpłatę w przypadku opóźnionego księgowania itp.

Strzał w potylicę - czyli nie zadawaj się z Aliorem

W połowie listopada walnęła we mnie taka informacja:

Alert Twoje Kredyty. ALIOR BANK poinformował BIK w dn. 18-11-2014 16:12, że Twoje zobowiązanie NIE jest spłacane terminowo. Szczegółowe informacje na temat tego zobowiązania znajdziesz w Profilu Kredytowym Plus w segmencie: Zobowiązania w trakcie spłaty. 

Dodam tylko, że Alior nie kontaktował się wcześniej z BIK, aby dodać szczegóły TERMINOWO SPŁACONYCH POŻYCZEK. Hmm, efekt jest taki, że za 2,50 PLN i 5 dni opóźnienia w przypadku jednej raty nie mogę dostać kredytu na prowadzenie firmy na tysiące złotych.
Powstaje pytanie - gdzie są granice przyzwoitości i na czym polega wyższa kultura bankowości, może na chłostaniu klienta tą laseczką po plecach i sprowadzenia do parteru. Być może system potraktował to jako moje „drugie” opóźnienie (pierwsze było z winy banku) i stąd za recydywę zostałem ukarany jak złodziej. Pewnie stało się tak z uwagi na kolejny błąd w systemie, który nie widzi swoich błędów.

Co dalej, zapewne będę próbować reklamować tę informację, a jak to będzie dalej przebiegać napiszę.
Zapraszam do dalszej lektury już wkrótce!

Zobacz też:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Proszę o kulturalne zachowanie - wszystkie komentarze podlegają moderacji!

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger... Future Google PR for inwestycje-hyip.blogspot.com - 4.05